Taka szaruga ma swoich wielbicieli, bo to taki rozumisz artistyczny sznyt, że niby z niedoświetlonego analoga, na kliszy znalezionej u dziadka na strychu, najlepiej porysowanej i z paprochami. Im więcej paprochów, tym większy artyzm. A jak już się zaplątał tam jakiś łoniak, to w ogóle szał.
Na pltoto mam nicka klimat. Nie dlatego, że robię takie klimatyczne prace, powód był raczej prozaiczny. Wcześniej, na innych portalach, znany byłem jako klimas. Tak na mnie mówią kumple, czasem nawet własna córka. Ale ten nick na plfoto był już zajęty. Nie chciałem rejestrować się jako klimas666 czy tym podobna bzdura, dlatego zmieniłem literkę na końcu.
Zacząłem wrzucać foty, głównie czarno-białe (a raczej szare) i tak jakoś przylgnęło, że jak już klimat coś wstawi, to jest klimatyczne.
Nadal lubię szarugę, ale teraz już tylko w pracach innych. Może z czasem mi się odmieni, póki co raczej się na to nie zanosi. Ostatnio jara mnie strasznie soczyste b-w, z pełną gamą czy, jak kto woli, dużą rozpiętością tonalną. Zmieniłem sposób obróbki. Najczęściej robię teraz b-w z zielonego kanału w photoshopie. Dodaję 10-20% kanału czerwonego lub niebieskiego, w zależności od tego, jaki efekt chcę uzyskać. Mocno podrasowuję plik, ale staram się zachowywać umiar. Rzecz w tym, żeby tej obróbki nie było widać, i tak dla mnie powinien wyglądać idealny postproces.
W życiu nie zrobiłem HDR-a. Parę lat temu ściągnąłem z netu tutorial zrobiony przez Maćka Duczyńskiego (lonelywoolf), ale nie miałem cierpliwości, żeby się w niego wgryźć. Chyba jestem staroświecki i wolę swoje sztuczki, wypracowane przez lata.
Jak już szaruga i mroki, to idealną ilustracją dźwiękową tych klimatów będzie Sigur Rós "Agaetis Byrjun", islandzkie arcydzieło nastroju i emocji. Nie będę się rozpisywał, bo jak to znasz, wiesz o co chodzi, a jak nie znasz, to radzę poznać, żeby nie wyjść w towarzystwie na buraka.
Sigur Rós - Agaetis Byrjun, 1999, (mp3, 320kbs, 162 MB).
Sigur Rós- Agaetis Byrjun
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz