środa, 4 marca 2015

Azam




8 maja zeszłego roku o godzinie 19:53 dostałem na fejsie wiadomość od tajemniczej pani Azam Ali. Napisała, że jest muzykiem urodzonym w Iranie, wychowanym w Indiach, a mieszkającym i tworzącym w Montrealu. Razem ze swoim zespołem Niyaz pracuje właśnie nad najnowszym albumem, który będzie się nazywał The Fourth Light (Czwarte Światło). Pani uprzejmie spytała, czy byłbym zainteresowany pomocą w tworzeniu okładki do tej płyty. Jeśli tak, byłoby wspaniale. Niżej przysłała kilka linków. 

Zajrzałem. 

Okazało się, że to międzynarodowa artystka, która współtworzyła m.in. muzykę do trzeciej części Matriksa. Posłuchałem na Youtubie kilku kawałków i byłem pod wrażeniem. Tym bardziej, że nigdy wcześniej nie słyszałem ani o Azam Ali, ani o jej zespole (a słucham bardzo dużo). Przypominało to miejscami Dead Can Dance, które uwielbiam, ale było bardziej etniczne, z większą przestrzenią.

Zgodziłem się chętnie. Po pierwotnych ustaleniach szczegółów, dostałem wytyczne. Teksty na płycie to stare arabskie poezje z VIII wieku. Azam przysłała mi swoje zdjęcia, zrobione przez jej amerykańskiego kolegę fotografa. Mogłem je do woli wykorzystywać, poza tym dała mi całkowitą swobodę. Chciała, żeby okładka była surrealistyczna (jest moim fanem od lat) i czarno-biała. 

Sie robi, psze pani.

Wykonałem 6 projektów, z których najbardziej przypadł jej do gustu ten u góry. Mnie zresztą też. Wcześniej dogadaliśmy się w sprawie honorarium. Okazało się, że Niyaz koncertuje w Europie i planuje koncert w Gdyni, w ramach etnicznego festiwalu Globaltica. Spotkaliśmy się po koncercie. Przesympatyczna kobitka, prawdziwa kosmitka.

Aha. We wkładce do płyty znajdzie się jeszcze drugi z projektów:



Niyaz w Gdyni