Niektórzy fotografowie wstawiają pod swoimi pracami linki do muzyki, która była dla nich inspiracją. Nie mogę tak zrobić, bo byłaby to ściema. Bywa, że pojedyncze zdjęcie obrabiam nawet klika dni, a nie ma tak długich płyt :)
Tło muzyczne, przy którym tworzę, nie wpływa jakoś znacząco na klimat powstającej pracy. W wielu przypadkach jest tak, że to, czego aktualnie słucham, nijak się ma to do tego, co powstaje w komputerze. Tak było i w tym przypadku. To praca sprzed kilku lat. Byłem wtedy na etapie salsy. Słuchałem jej obsesyjnie, nałogowo i bez opamiętania (a trwało to ponad 3 lata). Salsa długo ładowała mi akumulatory i wprawiała w dobry nastrój.
Widocznie tego potrzebowałem. A mam tak, że jak już w coś wsiąknę, nie mogę się uwolnić. W tym czasie żadna inna muzyka mnie nie interesowała. Czasami udało mi się odkryć jakąś interesującą nowość, ale szybko się nią nasycałem i wracałem do salsy.
Doszedłem do wniosku, że to muzyka totalna. Są gatunki, w których dominuje rytm, np. hip-hop, są takie, gdzie najważniejszy jest klimat, są też takie, w których chodzi głownie o agresję i wypierd. W salsie jest wszystko: rytm, melodia, trans, emocje, produkcja, solówki, świetne wokale. Aż trudno uwierzyć, że na Kubie - tym nękanym przez biedę i komunizm kraju - może powstawać tyle pięknej muzyki.
Przesłuchałem kilkaset, a może i ponad tysiąc płyt, głównie kubańskich, choć zdarzają się też świetne rzeczy i w innych krajach latynoskich, np. w Kolumbii. Mam swoich faworytów, takie krążki, które znam na pamięć i do których co jakiś czas wracam, z prawdziwym sentymentem. Wiem, jaki dźwięk będzie na początku następnego utworu, pamiętam prawie wszystkie solówki (coś, czego zajebiście zazdrości mi mój kumpel, gitarzysta). Poniżej link do jednej z nich.
Afro-Cuban All Stars - "A Toda Cuba Le Gusta" 1997
01. Amor Verdadero 6:38
02. Alto Songo 6:46
03. Habana del Este 6:39
04. A Toda Cuba le Gusta 5:48
05. Fiesta de la Rumba 5:53
06. Los Sitio' Asere 5:20
07. Pío Mentiroso 4:37
08. Maria Caracoles 4:48
09. Clasiqueando con Rubén 5:12
10. Elube Chango 4:02
http://rapidshare.com/files/288425533/1997.Afr0Cuban.AS.AT0daCuba.LeGusta.rar
hasło: free4downloads
Mógłbym tu wrzucić linki do conajmniej kilkudziesięciu świetnych płytek, ale to się mija z celem. Jak ktoś poczuje bluesa (a raczej salsę), sam poszuka...
m.in. muzyka jest powodem, dla którego od iks lat podróż na Kubę jest moim marzeniem.....a już raz nawet miałem pinindze ale nie miałem nikogo chetnego....niestety nie nadaję się do samotnych podróży
OdpowiedzUsuńdziwny ten system komentowania....to ja pisałem...Moro :D
OdpowiedzUsuńHehe, dopiero teraz zauważyłem, że ktoś się tu wpisał. No powiem Ci, że też chętnie bym poleciał na Kubę. Znam dwie osoby, które były, wróciły odmienione, 10 lat młodsze, tryskające energią i witalnością. Nie chodzi o to, że aż tak bardzo bym się chciał odmłodzić :) Ale salsy na żywca bardzo chętnie bym posłuchałbym, może nawet dołączyłbym się na jakichś bongosach :D
OdpowiedzUsuńjedyny w swoim rodzaju dom spokojnej starości...
OdpowiedzUsuń